czwartek, 13 marca 2014

Rozdział II

- Wstawaj śpiąca królewno! – Powiedział na cały głos Onew, ściągając z Jonghyuna kołdrę. – No jazda. 
Chłopak w odpowiedzi delikatnie rozchylił powieki, ale było widać, że wciąż krąży w swoim własnym świecie, między planetami swojej wyobraźni. Z głębokim westchnieniem Jinki opuścił pokój, jednak nie poddał się, bowiem już po chwili wrócił z kubkiem zimnej wody.
- Wstajesz? – Powtórzył złowróżbnie chłopak delikatnie przechylając naczynie. Nie otrzymał odpowiedzi, więc ponowił gest a cała zawartość kubeczka wylądowała na zaspanej twarzy Jonghyuna. Kim od razu się zerwał i zlustrował Onew wzrokiem pełnym nienawiści.
- Masz zamiar przespać cały dzień? Jest 13! Ubieraj się. Mam ochotę coś dzisiaj porobić.. Hm.. Możemy pograć w kosza albo.. - Urwał Jinki widząc nieprzytomne spojrzenie kolegi, który namiętnie ściskał w dłoniach poduszkę. Westchnął rozumiejąc, że pewnie żadne z jego słów nie dotarło do chłopaka. - Tak czy owak ubieraj się już. - Rzucił Onew wychodząc z pokoju. Jonghyun przetarł zaspane jeszcze oczy i rozejrzał się po pokoju. Pomieszczenie wyglądało o wiele lepiej za dnia, a ciemno niebieskie ściany nie przytłaczały już tak bardzo. Wygramolił się z łóżka i usiadł na ziemi przyciągając leżącą w kącie torbę. Spojrzał na zamek i przegryzł wargę zastanawiając się jak szybko uda mu się zaaklimatyzować w nowej sytuacji. Wyjął z niej czyste ubranie, po czym się przebrał.
- No nareszcie wstałeś. - Wyszczerzył się Onew widząc w drzwiach kuchni Jonghyuna.
- Poważnie jesz nuggetsy na śniadanie? - Jjong podniósł brwi wskazując na stół.
- Jest 13. - Odparł z wyrzutem Jinki na co Jonghyun jedynie wywrócił oczami.
***
- I tak przegrasz - krzyknął Jonghyun kozłując piłkę na drugim końcu boiska.
- Zobaczymy. - Odwzajemnił uśmiech Onew i zaczęli grać. Piłka nie umiała znaleźć swojego miejsca błądząc z rąk Jonghyuna do Jinkiego. Nie wiedzieć kiedy słońce zaczęło kończyć swoją wędrówkę zbliżając się do horyzontu. Chłopcy również skończyli swój taniec i opadli na trawę oddychając ciężko.
- Wygrałem. - Wysapał Jonghyun odwracając głowę w stronę Jinkiego.
- Widocznie w koszu wzrost nie jest taki ważny. - Odgryzł się Onew wystawiając język. Jonghyun wybuchnął śmiechem na ten komentarz w czym Lee mu wtórował. Normalnie zdenerwowałby się gdyby ktoś wyśmiewał jego wzrost, ale po tylu dobrach ze strony przyjaciela, postanowił mu to odpuścić. Chwile jeszcze wpatrywali się w niebo, gdy ciszę przerwał starszy.
- Napiłbym się czegoś.. Niedaleko jest kawiarnia. - zamyślił się chwilę wskazując gdzieś z głąb budynków. Jjong podniósł się i ruszył w jego ślady. Wprawdzie od dawna nie był w Gwangmyeong, lecz wciąż dobrze pamiętał ten przytulny bar, w którym zawsze spędzali wieczory. Szli wspominając dawne czasy. Mimo poczucia straty tamtych pięknych chwil, uśmiech nie schodził z twarzy chłopców. Wciąż rozpromienieni stanęli widząc przed sobą znajomy budynek. Wspomnienia nawiedziły myśli Jonghyuna wydrążając w nich dziurę, którą ten chciał jak najszybciej zapełnić. Weszli do środka rozglądając się po pomieszczeniu. W lokalu nie było wielu osób, ale też nie świeciło pustkami. Usiedli przy wolnym stoliku przywołując gestem ręki kelnera. Po chwili stanął przed nimi młodszy chłopiec o ciemnych włosach i dużych, czekoladowych oczach.
- Co podać? - Spytał z przyjaznym uśmiechem.
- Umm..- Za jąkał się Onew odwracając zawstydzoną twarz, na co Jonghyun posłał mu zdziwione spojrzenie.
- Dwie kawy. - Wtrącił Jjong odwracając oczy od Jinkiego i kierując je na nowego chłopca. Młody kelner w odpowiedzi skinął głową i nie przestając się uśmiechać odszedł w stronę baru.
- Co to miało być? - spytał Jonghyun, wciąż zdezorientowany postawą przyjaciela.
- Ja.. Sam nie wiem... Zamyśliłem się. Co wziąłeś? - Chłopak zmienił pośpiesznie temat.
- Kawę. Poczekaj chwilę, idę do łazienki. - rzucił Kim, na co Onew kiwnął głową. Jonghyun błądził chwilę między stolikami szukając toalety, gdy jego wzrok spoczął na jednym z nich, przy którym siedział zaczytany w książkę chłopiec. Miał blond włosy i jasną karnację..
- Coś się stało? - Z zamyślenia wyrwał go łagodny i dźwięczny głos. Ku jego zdziwieniu wydobył się on z ust nieznajomego, którego tak bacznie obserwował. Dopiero teraz do Jonghyuna dotarło, że od dobrych kilku minut stał nad stolikiem chłopaka, namiętnie się w niego wpatrując. Otworzył usta, jednak nie wydobyło się z nich żadne słowo. Zażenowany swoim zachowaniem pośpiesznie je zamknął. - Rozumiem. Zamyśliłeś się. - Nieznajomy posłał mu przyjazny uśmiech. Jonghyun jedynie tępo kiwnął głową po czym zaczął wzrokiem badać twarz chłopaka, którą teraz mógł zobaczyć w całej okazałości. Skóra chłopaka była idealnie gładka i czysta. Para brązowych, kocich oczu wpatrywała się w niego ze zdziwieniem, jednak nie interesowało to teraz Jonghyuna. Oplótł wzrokiem drobne usta chłopaka, które kusząco połyskiwały. Cała twarz nieznajomego zdawała się być perfekcyjnie dopracowana w każdym detalu, za co Jonghyun mógł oskarżyć matkę naturę za przesadną doskonałość. Miał wrażenie jakby właśnie siedział przed nim anioł. Najpiękniejszy porcelanowy anioł. - Na pewno wszystko gra? - Nieznajomy wznowił pytanie, ponownie wyrywając Jonghyuna z ubóstwiania jego osoby. Chłopak znów otworzył usta, jednak tym razem nie miał szansy wydobyć z nich dźwięku, ponieważ koło niego zjawił się Onew.
- Doszedłeś do tej łazienki? Kawa zaraz będzie zimna.. - Wtrącił jak gdyby nigdy nic Jinki, zapewne nawet nie zdając sobie sprawy z sytuacji, która miała przed chwilą miejsce. Jonghyun wciąż oniemiały odwrócił się od nieznajomego i ruszył za Onew do swojego stolika.
W drodze powrotnej Jonghyun nie odezwał się ani słowem, w przeciwieństwie do swojego towarzysza, który zachłannie wypowiadał się na różne tematy, jak gdyby słowa same pchały się do jego ust. Obraz chłopca z kawiarni nie potrafił zniknąć z głowy Jonghyuna. Jednak wcale mu to nie przeszkadzało, za co karcił się w myślach. Żałował, że nie udało mu się zamienić z nim słowa.
***
Nic nie mówiąc skierował się do swojego pokoju. Pośpiesznie wykonał wieczorne obowiązki po czym przebrał się w ten sam dres. Usiadł na łóżku ponownie zaplątując się w sieć swoich myśli. Zamknął oczy przywołując obraz idealnej twarzy nieznajomego. Ponownie oplótł oczami wyobraźni jego kocie oczy, drobne usta, zaróżowione policzki i idealnie ułożone blond włosy. Właśnie wtedy dotarło do niego co właśnie robił. Cały czas myślał o tym chłopaku! Na dodatek chciał zamienić z nim słowo, poznać go! Nie, nie, nie, tak nie może być – gardził się w myślach – Żadnych uczuć! Istnieje tylko Onew, on nigdy nie zawiódł.
Zacisnął mocniej powieki starając się za wszelką ceną przegonić twarz nieznajomego z głowy. Nie mógł o nim myśleć, nie mógł darzyć go żadnym uczuciem – nawet zwykłą fascynacją. Niczym! Znów powierzy komuś swoje zaufanie a ten go zrani. Znów będzie musiał uciekać by pozbierać się na nowo, a do tego dopuścić nie może.
- Tamten chłopak był nikim Jonghyun – szepnął do siebie. – Nikim więcej jak tylko osobą, która ja wielu czeka aż się przed nim otworzysz, tylko po to by wbić Ci nóż w plecy.
Wziął głęboki wdech po raz kolejny powtarzając w myślach obietnicę, którą sobie przyrzekł.

- Już nigdy nikt Cię nie zrani Jonghyun..

_______________________________________________________


8 komentarzy:

  1. Nareszcie rozdzialik <33 Szkoda mi Jjongusia =.= Pięknie opisałaś Key ♥.♥
    Czekam na neeext pisz szybko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Więcej więcej więcej! Więcej JongKey. Więcej Key awww Więcej miłości ♥♥♥♥♥ Jak mogłaś skończyć w takim momencie?! Czekam na ciąg dalszy ^-^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkie gdy opisywał Key :3 Liczę na więcej JongKey *u*

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, pragnę cie poinformować, że nominowałam Cię do Libster Award
    więcej tutaj ------> http://of-course-i-am.blogspot.com/2014/03/libster-award.html
    Pracuj tak dalej bo cie uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Znalazłam Twojego bloga i się wzięłam za czytanie ;3
    Te 2 rozdziały przeczytałam mega szybko i takie
    'to już koniec?? Kiedy kolejny rozdział?? Jak chcę więcej!!'
    Więc prooooooszę!! Napisz już nowy rozdział bo nie wytrzymiem!! xD
    WENY!!
    Zapraszam do mnie ;)
    http://cnbluestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, na pewno jeszcze tutaj zajrzę :D
    Zapraszam do mnie --> http://ordinary-stable.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy można się spodziewać następnego rozdziału? <3 Opowiadanie świetne! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz wiele dla mnie znaczy. Kamsa (: